• Index
  •  » News
  •  » PRL (bo Rayman to nie cały świat)

#1 2009-04-29 16:59:14

 PKpeter

User

Skąd: Kalisz/Wrocław
Zarejestrowany: 2009-02-03
Posty: 454
Games News: brak takowych

PRL (bo Rayman to nie cały świat)

Nie mogłem się powstrzymać.


Jeśli wciąż uważasz, że to Japończycy stworzyli najbardziej idiotyczne wynalazki to posłuchaj naszych polskich racjonalizatorów. Oni chcieli w PRL opatentować następujące dzieła:


Aeromasło
Czasami na kempingu lub biwaku nie ma odpowiednich warunków do przechowywania masła i masło jełczeje, zabrudza się. Mój pomysł eliminuje tę wadę: chodzi mianowicie o masło w aerozolu. Odpada także problem rozsmarowywania masła na chlebie. Innym przykładem zastosowania byłoby zastosowanie w wyprawach alpinistów. Istnieje tylko jeden problem: produkcja. Jestem jednak optymistą i wierzę, że uda się ten problem rozwiązać, tak jak udało się rozwiązać problem lakieru w aerozolu, szamponu w aerozolu itp. Masło to powinno spełniać dwa warunki: w pojemniku być ciekłe lub w postaci kuleczek, a po wyjściu z pojemnika tężeć na powietrzu.
K. S.

Łyżka dla nieobytych
Łyżka jak wiemy służy do mieszania kawy lub herbaty, ale niezbyt wytwornie wygląda, gdy ktoś pije herbatę lub kawę łyżeczką. Proponuję więc proste rozwiązanie problemiku przez wywiercenie otworu o średnicy 4-5 milimetrów w miseczce łyżki, co wcale nie przeszkadza przy mieszaniu, ale skutecznie uniemożliwia picie łyżeczką.
J. N.

Kromkarka
Przesyłam projekt  urządzenia,  które  będzie nam pomagało kroić proste kromki chleba. Trzeba po prostu do trzonka noża umocować blaszkę, która będzie odstawać od ostrza noża na grubość kromki (rysunek noża z blaszką regulującą grubość kromki).
Dzięki temu urządzeniu unikniemy śmiechu rodziców i domowników z krzywych kromek chleba, przez które widać Warszawę! Można zrobić też regulator ruchomy lub zdejmowany z noża, którego będziemy używali do innych celów.
L.S.

Nośnik
Pewnego razu po meczach w ramach SKS bardzo chciało nam się pić. Poszliśmy do najbliższej pijalni — „Bajka". Była tylko coca-cola. Do tego podano nam literatki — takie małe szklaneczki. O zgrozo! Człowieka męczy pragnienie, a tu nie można szybko pić z tej literatki, gdyż przeszkadza nam w tym... własny nos. Mój pomysł jest następujący: w pewnym miejscu na brzegu  szklanki  zrobić  wycięcie — właśnie   na nos.   Coś  takiego:  (rysunek).    Jest to  literatka — mała  szklaneczka,  w  jakiej  najczęściej podają nam coca-colę. Wycięcie to nie dotyczy szklanek do herbaty, gdyż w nich nos nie stoi nam na przeszkodzie, lecz „wchodzi" do wnętrza.
Oczywiście brzegi tego wycięcia nie mogą spowodować poranienia nosa.
Jeszcze jedno: nie mam dużego nosa; taki przeciętny, jak u moich rówieśników.
A. G.

Kwadrelki
Mój pomysł polega na zmianie kształtu butelek z okrągłego na prostokątny lub kwadratowy. Prostokątna butelka zajmuje mniej miejsca i samochód dostawczy mógłby zabrać więcej butelek na raz. W ten sposób przywiozłoby się butelki, na przykład z mlekiem lub innymi napojami szybciej i zużyło się mniej cennej benzyny. Butelki takie można wprowadzać stopniowo zamiast - niepraktycznych starych.
A. K

Hydrobudzik
Często zdarza, się, że mamy mocny sen i nakręcenie zegarka nie wystarcza, abyśmy się obudzili. A nieobudzenie się w określonym czasie może przynieść wiadome konsekwencje. Dlatego proponowałbym do zegarka dołączyć mały zbiorniczek z wodą. Przy tym zbiorniczku musiałby być przycisk nastawiany na czas po dzwonieniu budzika. Gdy zegar dzwoniąc nie obudziłby śpiocha, specjalnie nastawiony na tę godzinę przycisk spowodowałby wytryśnięcie wody ze zbiorniczka. Nie byłoby to szkodliwe, bo pościel szybko schnie. Co dzień jednak musielibyśmy uzupełniać braki wody w zbiorniczku. Jest to także pożyteczne, bo od razu orzeźwiłoby śpiocha, który po paru dawkach wody nauczyłby się szybko wstawać.
G. S.

Emobudzik
Nazywam się M. Ś. , mieszkam w Białymstoku. Wpadłem na ciekawy pomysł, a było to tak. Pewnej nocy śniło mi się, że jestem przestępcą i właśnie obrabowałem sklep, później będąc już w swojej melinie nieoczekiwanie usłyszałem sygnał syreny policyjnej, reakcja była natychmiastowa, obudziłem się. Proponuję właśnie na tej podstawie wykonać prosty budzik. Budzik będzie o oznaczonej godzinie włączał magnetofon, z którego popłynie głos mówiący wezwanie do tablicy z nielubianego przedmiotu, lub jeśli ktoś ma coś na sumieniu sygnał syreny policyjnej. Efekt jest bardzo dobry, budzenie natychmiastowe, budzik ten sam stosuję i co dzień zmieniam program budzenia.
M.Ś.

Według mnie... stawiam na... Hydrobudzik!

http://rakszawskie.p2a.pl/viewtopic.php?id=160
& Joe Monster


http://dofollow.de/wp-content/uploads/2013/09/wat-meme-old-lady-150x150.jpg

Offline

 

#2 2009-04-29 17:42:59

 PKM

Admin Założyciel

7689242
Zarejestrowany: 2008-11-23
Posty: 2596
Games News: Gears of war 3 :[

Re: PRL (bo Rayman to nie cały świat)

hehe, spoko mi się podobają 2 ostatnie a pierwsze, no jedno powiem xD


http://s9.postimg.org/p8mcqhovz/ps4.png

Offline

 

#3 2009-04-29 17:54:18

rafit100

Admin, którego nigdy nie ma

status rafit100@aqq.eu
12698774
Call me!
Zarejestrowany: 2009-04-27
Posty: 93852671
Games News: Rayman Legends..?

Re: PRL (bo Rayman to nie cały świat)

Budziki są spoko, a reszta...

Offline

 

#4 2009-05-10 19:10:50

 Knaren

Legenda

2208403
Skąd: Dębica
Zarejestrowany: 2009-05-08
Posty: 1075

Re: PRL (bo Rayman to nie cały świat)

Nie no te budziki a zwłaszcza emo są pro.


"Human humanum lupus est..."

Offline

 

#5 2009-05-13 21:35:48

 Rayus

Maker

Skąd: Lublin/Warszawa (słoik power)
Zarejestrowany: 2009-01-02
Posty: 1817
Games News: 3 Wiedźmin 3 najlepszy

Re: PRL (bo Rayman to nie cały świat)

Wszystko superek!


Live long and prosper my d00de
<sips coffee with passion>

Offline

 

#6 2009-05-14 15:24:30

Jaros

User

12947508
Call me!
Zarejestrowany: 2009-02-02
Posty: 269
Games News: Rayman Return

Re: PRL (bo Rayman to nie cały świat)

Macie jeszcze:

Młotek na telewizor
Chodzi o fakt, że wiele telewizorów, odbiorników radiowych, zwłaszcza starszych typów, najczęściej już bardzo wysłużonych wykazuje podczas pracy pewne usterki, charakteryzujące się wydobywanie się z czeluści u różnych nieartykułowanych  dźwięków  jak:   charczenie,   buczenie,   chrypienie,   trzaskanie, piszczenie, piekielne grzmoty itp. Użytkownicy nie bacząc na przestrogi panów z ZURT-u nie dają wyżej wymienionych aparatów do naprawy w wyżej wymienionej instytucji, lecz stosują inną, wypróbowaną przez pokolenia metodę walenia pięścią w .
Lecz operacja ta aczkolwiek często skuteczna zmusza słuchającego (lub patrzącego) odbiorcę do wstania, przejścia kilku kroków do odbiornika, solidnego huknięcia oraz powrotu z wycieczki na miejsce. Chcąc usprawnić tę operację proponuję takie oto proste urządzenie (rysunek: na telewizorze stoi młot „przegubowy” z przywiązaną doń linką, która przez dwa bloczki prowadzi do ręki telewidza – szarpnięcie linki powoduje uniesienia młota...)
W ten sposób możemy skutecznie zlikwidować zakłócenia.

Gryzigumka
Wśród uczniów większa część to gryzonie. Świadczą o tym obgryzione ołówki, długopisy. Jeśli chcemy pomóc tym gryzoniom, to proponuję, aby przemysł nasz produkował gąbki lub inne masy nasycone substancją podobną do tych, które mamy w gumach do żucia. Gąbki takie kupowałoby się osobno i zakładało na tylną część ołówka. Niektórzy mówią, że takie ssanie ołówka pomaga w skupieniu się. Jeśli zaś ktoś uważa, że takie ssanie to zły nałóg, proponuję, by tylną część ołówków nasycano substancją o jakimś odrażającym smaku (np. piołunem), która oduczyłaby amatorów od tych zwyczajów. Aha, co dotyczy tych gąbek nakładanych na ołówki, to umocowanie ich polegałoby na nasunięciu rurki papierowej z gąbką na ołówek.
P.S. Ja także często ssam ołówek.
A.P.

Rękawy do nosa
Dzieci do około lat siedmiu bardzo chętnie wycierają nos w rękawy, natomiast odznaczają się wstrętem do noszenia chusteczek do nosa. Znając ich skłonności, chciałem w moim pomyśle wyjść naprzeciw  tym  skłonnościom  i  pogodzić  mamy - które  ciągle upominają  dzieci, żeby nosiły chusteczki, z dziećmi - które nie lubią wypychać sobie chusteczkami kieszeni. Mój pomysł polega na tym, żeby na rękawy ubrań dzieci przyszywać chusteczki  (rysunki kolorowe). Chusteczki te mogą być we wzorki lub dopasowane do koloru ubrania. Można by też poprzyszywać zatrzaski na rękawy i chusteczki, wtedy wymiana ich nie sprawiałaby kłopotu.
B.P.

Ołówek oszczędnościowy
Według mnie grafit w całym ołówku jest niepotrzebny.
1. Do końca ołówkiem nigdy się nie pisze.
2. Ołówkiem krótkim źle się pisze i rysuje.
3. Zdaża się (pis. wg oryg. - M.R) nieraz, że przez nieuwagę zatemperujemy ołówek od strony oznaczenia, po kilku zatemperowaniach nie wiadomo, jaki to ołówek.
Proponuję wykonywanie ołówków, w których grafit by zajmował ok. 2/3 ołówka, a 1/3 byłaby bez grafitu (rysunek).
Nie wiem, czy to się będzie opłacało i czy to będzie możliwe.
K.Ł.

Buty wieloczynnościowe
Chodzi mi o obuwie z wymiennymi podeszwami. Na pomysł wpadłem niedawno, kiedy w szkole (jestem uczniem I klasy szkoły średniej) wydano nakaz noszenia zmiennego obuwia. Uczniowie nie lubią nosić osobnych butów do szkoły. Nieraz trzeba nosić trzy pary butów: jedna do chodzenia w szkole, druga to tenisówki do sali gimnastycznej, a w trzeciej przychodzi się do szkoły. Gdyby zastosować mój pomysł, problem ten byłby rozwiązany. Uczniowie by nosili jedną parę butów i trzy pary podeszw. Oprócz tego można by, zamiast nosić buty do szewca, wymienić podeszwy i sprawa zniszczonych zelówek byłaby rozwiązana. Zamiast kupować nowe buty można byłoby kupować nowe podeszwy.
W.W.

Katapulta dla kierowców
Oglądając wyścigi samochodowe na torze np. Le Mans przyszedł mi do głowy następujący pomysł.
Otóż przy prędkościach dochodzących do 250 km/h w czasie zderzenia, kierowca w wielu wypadkach ponosi śmierć. Proponuję, aby jego siedzenie przy naciśnięciu na klawisz katapultowało na wysokość ok. 100 metrów. Następnie automatycznie otworzyłby się spadochron i kierowca spokojnie upadłby na ziemię.
(rysunek: kierowca z rozwiniętym spadochronem unosi się nad autem wyścigowym)
M.W.

Wagon chrapalny
Często spotykanym obyczajem jest chrapanie w czasie snu. Jest to bardzo nieprzyjemne, gdy chrapiący znajdzie się w jednym pomieszczeniu z nieznanymi mu osobami, które za możliwość przespania się słono zapłaciły. A tak zdarza się bardzo często w pociągach w wagonach sypialnych. Dlatego też proponuję, aby podobnie jak podzielono przedziały „dla palących” i „dla niepalących” podzielić na „dla chrapiących tudzież rozmawiających przez sen” i „dla niechrapiących”. Natomiast chrapanie w wagonach dla „niechrapiących”, podobnie jak palenie w wagonach dla „niepalących” należy karać obudzeniem i wysoką grzywną. Pomysł ten zaoszczędzi wiele nerwów osobom, które jak niedawno ja, chciały się przespać, a w rzeczywistości musiały słuchać koncertu na „dwie trąby”.


http://img249.imageshack.us/img249/6511/2pacsig.png

Offline

 

#7 2009-05-14 15:37:05

 Knaren

Legenda

2208403
Skąd: Dębica
Zarejestrowany: 2009-05-08
Posty: 1075

Re: PRL (bo Rayman to nie cały świat)

Dobry jest młotek na telewizor = Gniotsa niełamiotsa - rosyjski sposób


"Human humanum lupus est..."

Offline

 

#8 2009-05-14 19:42:49

rafit100

Admin, którego nigdy nie ma

status rafit100@aqq.eu
12698774
Call me!
Zarejestrowany: 2009-04-27
Posty: 93852671
Games News: Rayman Legends..?

Re: PRL (bo Rayman to nie cały świat)

A tytuł nośnik to mi najpierw się z czymś do noszenia kojarzył...

Offline

 
  • Index
  •  » News
  •  » PRL (bo Rayman to nie cały świat)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora