Wielu z was pewnie już widziało ale jak ktoś jeszcze nie miał okazji to polecam
i proszę nie pisać głupich komentów jak te koty bardzo cierpią bo koleś
ich nawet nie dotknął...
http://www.youtube.com/watch?v=RVebysKDmvA
Offline
No bez przesady, koleś nie bije ich, nie strzela w nich śrutówką, nie przypala ich ogonów zapalniczką, nie przejeżdża ich, nie wsadza im głów do kuchenki mikrofalowej, nie kąpie ich w wapniu... Moje zwierzęta chętnie by się z nimi zamieniły
Offline
Pomyśl, co czuł ten kot. To, że face go nie dotykał, nie znaczy, że go nie skrzywdził. Ciekawi mnie, jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś na Ciebie takim tonem przez cały czas krzyczał.
Offline
kaper2302 napisał:
Pomyśl, co czuł ten kot. To, że face go nie dotykał, nie znaczy, że go nie skrzywdził. Ciekawi mnie, jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś na Ciebie takim tonem przez cały czas krzyczał.
Przypominasz mi wiele dzieci online które bronią zwierzęta którym nic się nie dzieję, sam tak kiedyś robiłem
Moja mama w szczególności często na mnie krzyczy, i co ? nie żyje w ciągłym strachu itd pierwszy kot nawet nie zwraca na niego uwagi...
Offline
Admin, którego nigdy nie ma
Offline
PKM napisał:
kaper2302 napisał:
Pomyśl, co czuł ten kot. To, że face go nie dotykał, nie znaczy, że go nie skrzywdził. Ciekawi mnie, jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś na Ciebie takim tonem przez cały czas krzyczał.
Przypominasz mi wiele dzieci online które bronią zwierzęta którym nic się nie dzieję, sam tak kiedyś robiłem
Moja mama w szczególności często na mnie krzyczy, i co ? nie żyje w ciągłym strachu itd pierwszy kot nawet nie zwraca na niego uwagi...
Ta, nie ocalisz świata przez pisanie jaki ten koleś jest nie dobry i na ile by do kąta poszedł. Prawdę mówiąc to cokolwiek byś nie zrobił, i tak go nie ocalisz. Ale możesz ocalić siebie, a pewnego dnia to ty będziesz całym światem. Anyway, there are no sense crying on the every mistake, you w just keep on trying until you run over cake. Krótko mówiąc, i tak nic nie zdziałasz, ale nie zdziałasz jeszcze bardziej jeżeli będziesz narzekał zamiast coś zrobić. Ale co masz zrobić? Nieważne, narzekanie nie ma sensu i już.
Offline
da napisał:
PKM napisał:
kaper2302 napisał:
Pomyśl, co czuł ten kot. To, że face go nie dotykał, nie znaczy, że go nie skrzywdził. Ciekawi mnie, jak Ty byś się czuł, gdyby ktoś na Ciebie takim tonem przez cały czas krzyczał.
Przypominasz mi wiele dzieci online które bronią zwierzęta którym nic się nie dzieję, sam tak kiedyś robiłem
Moja mama w szczególności często na mnie krzyczy, i co ? nie żyje w ciągłym strachu itd pierwszy kot nawet nie zwraca na niego uwagi...Ta, nie ocalisz świata przez pisanie jaki ten koleś jest nie dobry i na ile by do kąta poszedł. Prawdę mówiąc to cokolwiek byś nie zrobił, i tak go nie ocalisz. Ale możesz ocalić siebie, a pewnego dnia to ty będziesz całym światem. Anyway, there are no sense crying on the every mistake, you w just keep on trying until you run over cake. Krótko mówiąc, i tak nic nie zdziałasz, ale nie zdziałasz jeszcze bardziej jeżeli będziesz narzekał zamiast coś zrobić. Ale co masz zrobić? Nieważne, narzekanie nie ma sensu i już.
metafory
wskazówki życiowe
mądre rady
krąg życia
rafiki
Ostatnio edytowany przez mnbvcxz11 (2011-10-23 17:32:52)
Offline